Wenecja, kochać ją czy omijać z daleka?

Wenecja jest miastem, które można pokochać lub znienawidzić już od pierwszego wejrzenia. Tłumy niecierpliwych turystów, którzy mają kilka godzin na zwiedzenie miasta, żar lejący się z nieba, wenecjanie traktujący przyjezdnych jak zło konieczne. Tak niestety bywa w sezonie letnim, szczególnie w okolicy Placu Świętego Marka. Nie raz widzieliście zapewne w Internecie zdjęcia turystów, którzy próbują kąpać się w kanałach, a niektórzy nawet załatwiają tam swoje potrzeby. Z drugiej strony nie brakuję też naciągaczy, drobnych złodziejaszków i żebraków, którzy żerują na turystach. Nie są to jednak wenecjanie a przyjezdni, którzy przybywają do Wenecji w poszukiwaniu łatwego zarobku.

Wenecja stała się coraz bardziej dostępna dla przeciętnie zarabiającego turysty. Lot samolotem, a nawet noclegi w hotelu w centrum Wenecji nie są już czymś ponad stan. Dodatkowo informacje w ogólnoświatowych mediach, że Wenecja tonie i trzeba się spieszyć, aby móc ją zobaczyć na żywo nakręcają na pewno ruch turystyczny. Masy pseudoturystów napływają do miasta, aby je zwyczajnie zaliczyć, a nie poznać. To wszystko może zniechęcić i skutecznie odstraszyć ludzi, którzy podczas urlopu chcą wypocząć, odstresować się i w spokoju zwiedzić miasto. Zapewniam, jednak, że Wenecję można pokochać i to z wzajemnością. Wybierając ten kierunek warto zarezerwować pobyt poza sezonem wakacyjnym, kiedy miasto żyje własnym życiem, bez pośpiechu i tłumów. Zagubienie się w wąskich uliczkach miasta to najlepszy sposób na zgranie się z jego rytmem i poczucie bicia jego serca. Wtedy dopiero poznamy jego prawdziwy smak, kolory i dźwięki.

Wenecja jest świetnie przygotowana do przyjęcia turystów. Wszelkie bilety do muzeów i innych atrakcji w mieście, jak również karnety do miejskich toalet publicznych można kupić przez Internet. Hotele poza sezonem letnim oferują pokoje po bardzo korzystnych cenach. Warunkiem jest dokonanie rezerwacji ze znacznym wyprzedzeniem, co nie jest problemem, gdyż najkorzystniejsze bilety lotnicze również kupujemy co najmniej parę miesięcy przed wylotem. Dodam jeszcze, że im dłuższy pobyt tym cena za dobę hotelową maleje. Podobnie bilety lotnicze w obie strony przy pobycie tygodniowym wychodzą najtaniej.

Zachęcam, aby na Wenecję i okoliczne wysepki przeznaczyć około tygodnia. Tu naprawdę jest co zwiedzać. Wenecjanie są dumni ze swojego miasta i zabytków. Jak widzą, że masz czas i chęci do poznania prawdziwej Wenecji, to Ci to umożliwią. Są rozmowni i pomocni a bariera językowa nie stanowi większego problemu. Szczególnie miło poczuliśmy się w prywatnym muzeum, którym opiekowała się jedna z fundacji. Mieliśmy pół godziny na obejrzenie sal z bogatą kolekcją obrazów. Jednak urzędujący tam starszy pan w kanarkowym sweterku, przypominający Louis de Funès, był gotowy zostać dłużej, abyśmy tylko nie wyszli z muzeum z poczuciem niedosytu. Zaopatrzył nas w słuchawki z audiobukiem po angielsku i informatory ze spisem obrazów. Obserwował, czy czegoś nam nie potrzeba i zapewniał, że mamy tyle czasu ile chcemy. Po zakończeniu zwiedzania, jak mijał nas przy wyjściu z muzeum, pożegnał się z nami serdecznie. Pomimo tego, że nie mówiliśmy tym samym językiem, rozumieliśmy się doskonale.

Mogłabym podać wiele przykładów serdeczności i uśmiechów wysyłanych w naszą stronę przez wenecjan. Mam na myśli nie tylko wizyty w muzeach, restauracjach, sklepach, ale i na ulicy, w tramwaju wodnym. Taka bezinteresowna, ludzka serdeczność. Wenecję odwiedziliśmy w okresie karnawału, czyli w okresie zabawy i radości. Nie było takich tłumów jak w lecie, a dodatkowo w mieście odbywało się wiele ciekawych koncertów, pokazów, które dodawały energii i koloru naszemu pobytowi.

Rozmarzyłam się. Jestem zakochana w Wenecji i na pewno kiedyś tam wrócę na parę dni. Oczywiście z mężem, bo bez niego moje wyjazdy nie byłyby takie wyjątkowe, ekscytujące i tak dobrze zaplanowane. Mam nadzieje, że choć trochę odczarowałam Wenecję tym, którzy uważają to miasto za kolejną przereklamowaną atrakcję niegodną odwiedzenia. Można tu odpocząć, zrelaksować się, a nawet rozmarzyć i zakochać.

M.

http://www.veneziaunica.it/en

https://4poryswiata.wordpress.com/2017/02/15/weneckie-studnie/

https://4poryswiata.wordpress.com/2017/02/14/maski-weneckie/

https://4poryswiata.wordpress.com/2017/02/13/weneckie-slodkosci/

https://4poryswiata.wordpress.com/2017/02/09/gondolierzy-weneccy/

https://4poryswiata.wordpress.com/2017/02/08/wenecja-zima/

https://domminic.flog.pl/archiwum/albumy/371280/venice-2327012016r/

https://4poryswiata.wordpress.com/2017/02/17/most-westchnien-ponte-dei-sospiri-wenecji/

https://4poryswiata.wordpress.com/2017/02/22/piazza-san-marco-bazylika-sw-marka-i-palac-dozow/

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Dodaj komentarz